Agatka II Pomorze autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2016-09-25
blog czytało: 113245
wpisów: 28
komentarzy: 22
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: 1-st. bok
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
Gąbino
|
|
ARCHIWUM2017 grudzieńAkurat! Ha! Ha! Kto się dał nabrać? Jeszcze w marcu tego roku bardzo w to wierzyłam, że tak będzie, że nam się uda, oh ja naiwna! ;) Chociaż może na Wielkanoc się uda... :) U nas dużo się dzieje, elektryka jest, hydraulika jest, tynki są. Właśnie w tym momencie, kiedy to piszę, mój dzielny mąż walczy ze styropianem, rozkłada go na podłodze, by może jeszcze przed świętami zdążyli rozłożyć podłogówkę. Styropian styropian wszędzie styropian, w kieszeniach, w butach, skarpetkach, w majtkach... wszędzie! Jak się uda, to może jeszcze do końca roku zdążymy z posadzką ... i co wtedy???? Przerwa! Niech schnie. Będę miała męża w domu. Ale to tylko cisza przed burzą, bo... zacznie się pomału urządzanie i wykańczanie (się również).
Wczoraj pochwaliłam nasze ekipy, że do tej pory jeszcze na żadnej się nie zawiedliśmy, wszystko jest tak pięknie... No i przechwaliłam :/ Wciąz nie mamy okna trójkątnego. Było zamówione w innej firmie, bo tylko ta proponowała rozwiązanie takie jakie chciałam. Przyszedł termin realizacji zamówienia i cisza, minął tydzień, dwa, trzy, przez cały ten czas byłam zwodzona. W końcu otrzymałam informację, że nasze okno przyjechało uszkodzone i proponują zrobić nowe o innej konstrukcji, termin realizacji koniec stycznia :/ Podziękowałam za współpracę czekam aż zwrócą zaliczkę, jeśli nie... nie daruję! Zadzwoniłam do firmy, która montowała nam resztę okien, zrobią te okno, trochę inne niż chciałam, termin początek lutego, ale za to będzie taniej i wiem, że na pewno dobrze. A do lutego nie wiem jak my poddasze będziemy robić bez okna..., zabijemy dechami chyba... Dalej nie mamy szamba i dalej nie mamy prądu. Szambo będzie w styczniu, ale będzie, a prąd to jedna wielka niewiadoma... Agregat chodzi non stop. Kiedy były tynki kładzione, potrzebowaliśmy więcej prądu niż dawał nam agregat, ale poradziliśmy sobie. Z rzeczy ciekawych: przeprojektowałam całą łazienkę na górze, ciekawe co z tego wyjdzie, odwrotu już raczej nie ma. Z początkiem marca chcę mieszkać!!!! Nawet bez prądu, a co?! Już nie mogę się doczekać! Martka jak ja Ci zazdroszczę! Już prawie macie to za sobą :) A ja sobie uświadomiłam, że to już trzeba wybierać kafle, panele, uchwyty, kuchnię... Płytki na dole będą ułożone w jodełkę (mąż jeszcze nie wie, pewnie się dowie z tego wpisu - Kocham Cię kochanie! <3 ) Meble w kuchni białe. Miało być tradycyjnie, po wiejsku, sielsko, a będzie nowocześnie. Ale będzie ładnie :) Nie wiem co nad blatem w kuchni... Chyba płyta taka jak blat. A teraz kilka fotek, miłego oglądania :)
Taką jodełkę chcę na podłodze
Najbrudniejszy członek rodziny ;)
Zapracowany
07.01.2018, 23:52
Tytuł: prawie się nabrałam
Po pierwszym przeczytanym zdaniu aż przetarłam oczy..wiem,że to jest wielki wyczyn wszystko dograć,żeby było szybko..i..właściwie awykonalny!Jednak dobrze,że mury będą miały szansę na lepsze i dłuższe suszenie, u nas dzięki temu nie parują nam szyby i nie ma wilgoci:)Trzymam kciuki za każdy kolejny skrawek styropianu poprawnie ułożony, za jodełkę(moja tez ukochana i piękna), za wizję, która niedługo już stanie się realem! ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis ruttka.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez ruttka.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies